Autor Wiadomość
elodie
PostWysłany: Pią 12:42, 18 Gru 2009    Temat postu:

spili pewnie już trochę późna odpowidź, ale może się przyda.
Ja miałam usuniętą torbiel endometrialną laparoskopowo. Przy okazji przy PCO nakłuto jajniki. Lekarz wpsominał iż jajnik z ktrego usunięto torbiel może być niesprawny jakiś czas, hmm okazuje się jednak, ze to w nim a nie w tym zdrowszym narósł pęcherzol przed owulacją, ok 23 mm. Więc chyba nie ma zsady co do reakcji jajników. Moje zachowują się rewelacyjnie, bez śladów PCO.

pozdrawiam
AndziaZ74
PostWysłany: Śro 23:08, 04 Lis 2009    Temat postu:

Tego to już nie wiem, bo u mnie okazało się że jajniki wyglądają dobrze i poza badaniem drożności, (ktore i tak wypadlo dobrze bo mialam drożne jajowody) to nie robili mi nic
spili
PostWysłany: Śro 19:10, 04 Lis 2009    Temat postu:

Czyli dokladnie tak, jak sobie wyobrazalam. Jajniki po tym nacinaiu nie dokuczaja w pierwszych cyklach?
AndziaZ74
PostWysłany: Śro 18:47, 04 Lis 2009    Temat postu:

Zabieg wykonuje sie pod pelnym znieczuleniem. Laparoskop wprowadza się przez pępęk (jest to bardzo malutkie nacięcię) a narzędzia są wprowadzane przez drugie malutkie naciecie w pachwinie. Później prawie ich nie widać. mialam robiony zabieg w czwartek a w sobote juz bylam w domu. W zasadzie to praktycznie mnie nic nie bolało, jedynie troche to naciecie w pępku troche przeszkadza, ale to wiadomo ze z powodu umiejscowienia pępka Smile . A tak poza tym to czułam sie bardzo dobrze!!
Sam zabieg trwa ok 1 godz., ale to zależy od tego co robią, bo dopiero jak zajrzą do brzucha to wiedzą co trzeba zrobić.
spili
PostWysłany: Śro 17:43, 04 Lis 2009    Temat postu:

ktoras z was potrafi dokladnie opisac ten zabieg? tzn np. czy jest wykonywane pod pelnym znieczuleniem, miejsce naciecia, itd..
AndziaZ74
PostWysłany: Pią 10:36, 30 Paź 2009    Temat postu:

No właśnie, laparo robi się dopiero wtedy jak inne sposoby zajścia w ciąże zawiodą(np. cykle stymulowane i monitorowane). Ciąża to decyzja na całe życie wiec nie można pochopnie podejmować decyzji. Wiem, że nie jest to łatwe Smile
spili
PostWysłany: Czw 23:23, 29 Paź 2009    Temat postu:

Narazie laparoskopia zostala odwleczona w czasie, chociaz PAni doktor zapowiedziala mi ze chetnie zobaczy co tam slychac o ile pozniej nie bede mogal zajsc w ciaze. Co do waznej dezycji - nie wiem co myslec. Nie latwo jest przewartosciowac priorytety i przeorganizowac zycie.
AndziaZ74
PostWysłany: Czw 22:36, 29 Paź 2009    Temat postu:

Też miała robionę laparoskopie i naprawdę nie wspominam tego źle. Ale jeżeli decydowałabyś się na laparo to wtedy nie ma sensu odwlekac decyzji o zajsciu w ciaze.
spili
PostWysłany: Czw 18:24, 29 Paź 2009    Temat postu:

gdyby to byla ciaza "z przypadku" to juz jestem w takim wieku, ze nie zastanawialabym sie.. jednak jesli chodzi o zaplanowanie takiego kroku to nie czuje sie jeszcze psychicznie przygotowana, dosc odpowiedzialna. zawsze myslalam o sobie jako o najprawdopodobniej nie mogacej miec dzieci, takie dziwne przeczucie od mlodego wieku albo utkwilo mi cos w pamieci z wizyt u endokrynologa. teraz zastanawiam sie czy chcialabym miec wlasne dziecko.. a myslec musze intensywnie, bo moje jajniki nie beda czekac az w koncu "mi sie zachce". w swoim zyciu juz przechodzilam przez 2 pelne narkozy a oczywiscie laparoskopia wiaze sie z kolejnym "usypianiem". troche przerazajaco brzmi ingerencja w moje podbrzusze
AndziaZ74
PostWysłany: Śro 22:36, 28 Paź 2009    Temat postu:

Jezeli nie chcesz zajsc w ciaze to faktycznie lepsze sa niestety antyki.
spili
PostWysłany: Śro 20:56, 28 Paź 2009    Temat postu:

Anonymous napisał:
Witam po przenosinach forum.
Sama mam 20 lat. Dopiero teraz tak na prawde zdiagnozowane pco. Podkreslam, to "na prawde", bo o tyle mialam szczescia w nieszczesciu, ze moja mama juz na samym poczatku mojego dojrzewania zabrala mnie do endokrynologa. Oczywiscie wykryto zbyt wysoki poziom prolaktyny itp objawy zespolu. Leczylam sie wtedy w CZMP w Lodzi.
Od tego czasu mialam w miare spokoj. Oczywiscie okres nie byl idealnie regularny, ale nie odczuwalam zadnych dolegliwosci. Dopiero po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych moje jajniki daly o sobie znac. Zaczelam szukac pomocy u lekarzy. Dopiero u dr Kamer-Bartosinskiej (Lodz) znalazlam pomoc. Ona nie zbagatelizowala mojego problemu i jako pierwsza ginekolog na mojej drodze nie powiedziala, ze martwic sie pco to bedziemy kiedy zapragne dziecka. Narazie nie planuje bobasa a mialam wlaczony duphaston w drugiej polowie cyklu na czas wykonania badan. Pani doktor namawia mnie na ciaze, pozniej najprawdopodobniej na pierwszym miejscu listy staran o potomka stanie laparoskopia. Bol jedego z jajnikow sie nasila. Pecherzykow jest niestety wiele i sa dosc duze. Stanelam przed ultimatum - albo przygotowania do ciazy albo blokowanie tabletkami.


ups.. sie nie podpisalam wczesniej
Gość
PostWysłany: Śro 20:52, 28 Paź 2009    Temat postu:

Witam po przenosinach forum.
Sama mam 20 lat. Dopiero teraz tak na prawde zdiagnozowane pco. Podkreslam, to "na prawde", bo o tyle mialam szczescia w nieszczesciu, ze moja mama juz na samym poczatku mojego dojrzewania zabrala mnie do endokrynologa. Oczywiscie wykryto zbyt wysoki poziom prolaktyny itp objawy zespolu. Leczylam sie wtedy w CZMP w Lodzi.
Od tego czasu mialam w miare spokoj. Oczywiscie okres nie byl idealnie regularny, ale nie odczuwalam zadnych dolegliwosci. Dopiero po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych moje jajniki daly o sobie znac. Zaczelam szukac pomocy u lekarzy. Dopiero u dr Kamer-Bartosinskiej (Lodz) znalazlam pomoc. Ona nie zbagatelizowala mojego problemu i jako pierwsza ginekolog na mojej drodze nie powiedziala, ze martwic sie pco to bedziemy kiedy zapragne dziecka. Narazie nie planuje bobasa a mialam wlaczony duphaston w drugiej polowie cyklu na czas wykonania badan. Pani doktor namawia mnie na ciaze, pozniej najprawdopodobniej na pierwszym miejscu listy staran o potomka stanie laparoskopia. Bol jedego z jajnikow sie nasila. Pecherzykow jest niestety wiele i sa dosc duze. Stanelam przed ultimatum - albo przygotowania do ciazy albo blokowanie tabletkami.
monika_23
PostWysłany: Czw 11:08, 22 Paź 2009    Temat postu:

wiesz dolegliwosci przedokresowe ma chyba kazda z nas wiec po prostu jakas nospa albo inne tabletki przeciwbolowe i jakos trzeba to przezyc, a hormonow lepiej unikac jesli nie trzeba i nie mozna..
Gość
PostWysłany: Czw 10:41, 22 Paź 2009    Temat postu:

Tak jak już pisałam wcześniej, mam jedynie dolegliwości przed samą miesiączką - opuchnięte, bolesne piersi, boli mnie podbrzusze tak jak podczas menstruacji, mam troszkę gorszy humor i przybieram na wadze. Takie objawy pojawiają się około 25-30dnia cyklu i trwają aż do pojawienia się krwawienia. Przez pierwsze dwa dni okresu bardzo boli mnie brzuch a później jest już ok. Myślałam, że laparo jest dla mnie jakąś deską ratunku, że chociaż te dolegliwości "przedokresowe" miną, bo tylko one utrudniają mi życie. Szkoda, że niestety jednak nie, bo miałam nadzieję, że uda się to jakoś zmienić Sad
monika_23
PostWysłany: Wto 10:18, 20 Paź 2009    Temat postu:

A czy majac takie dlugie cykle i nie przyjmujac zadnych antykow czujesz sie ok..? wiesz niestety pco to zaburzenia hormonalne i leczy sie je hormonami ale skoro nie mozesz ich brac i nie starasz sie na razie o dziecko to moze warto zostawic wszystko tak jak jest.. ale jak pisaly dziewczyny tracisz troche jajeczek kazdego miesiaca wiec z wiekiem bedzie mniejsza szansa na zajscie w ciaze.. ja laparoskopii tez nie polecam bo to raczej jak juz chce sie zajsc.. no i efekt krotki.. Confused

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group